środa, 7 kwietnia 2010

Dzień poszukiwaczy zaginionej mapy

Przewodniki mamy już załatwione z neta /z Bezdroży/. Mapę Gruzji, Armenii i Azerbejdżanu z węgierskiego  GiziMap również. Brakuje nam tylko mapy Turcji. Z tego co czytaliśmy to na miejscu w Turcji ciężko cokolwiek z map dostać , a na przesyłkę z księgarni internetowej jest już za późno, więc ruszyliśmy na łowy po Gdyni. Iiiiiii ... nic! Jedyne trafienie to "Zachodnia Turcja", a to trochę za mało. Obeszliśmy wszystko, nigdzie nie ma map Turcji, za to przewodników po Peru i Boliwii, których tak szukaliśmy w zeszłym roku latem przed wyjazdem do Ameryki wszędzie pełno! Prawo Murphy'ego - "jak coś może się nie udać, to na pewno się nie uda"! Jeżeli nic nie wykombinujemy, to trzeba będzie zamówić z neta i poszukać opcji z odbiorem osobistym na terenie trójmiasta i liczyć, że mają na magazynie, albo szukać po drodze w Rumunii i Bułgarii, albo... pojechać bez.
Teraz siedzimy i czytamy, czytamy, czytamy i jest coraz więcej rzeczy, które chcielibyśmy zobaczyć na miejscu. Jest tego tyle, że zastanawiam się jak my to wszystko zdążymy zrobić?! Wychodzi na to, że skupimy się najpierw na Gruzji, bo Turcja jest bliżej i jak czegoś nie zobaczymy teraz, to zawsze można "podjechać" później :-)
Zresztą co tu gdybać, zobaczy się na miejscu. I tak zawsze życie pisze swój scenariusz i nie ma co za bardzo planować, bo potem i tak trzeba te plany zmieniać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz